Polski koszykarz Orlando Magic zagrał 20 minut w spotkaniu kontrolnym z Houston Rockets i był podstawowym graczem drużyny z Florydy, która zwyciężyła 97: 88.
Nasz jedynak w lidze zawodowej radził sobie z nie byle kim - najwyższym zawodnikiem NBA, mierzącym 229 cm Yao Mingiem.
Przeczytaj koniecznie: F1. GP Japonii. Robert Kubica pesymistą
Chińczyk co prawda wraca na parkiet po rocznej rekonwalescencji, ale wciąż jest jedną z najjaśniejszych gwiazd ligi.
Polak zaliczył 10 pkt i 5 zbiórek, a Yao przebywał na boisku tylko 12 minut, zdobywając zaledwie 3 pkt, i to z wolnych. Chwilami był tak bezradny, że z wściekłości niemal płakał...